#1 2008-06-24 12:04:27

Harin

Ostrza 1410

1350056
Call me!
Skąd: Dęblin
Zarejestrowany: 2008-05-04
Posty: 201

Tak bywa

Są dni lepsze i gorszę być może ostatnie dni są gorsze, ale postanowiłem po długich przemyśleniach, że odejdę z Ostrzy z powodów wiadomych paru osobom. Więc żegnam was wszystkich i proszę Cię patelnia nie usuwaj mojego konta na forum. Na Rohanie będę grał - na TW nie bo nie mam dla kogo... Żegnajcie było mi bardzo miło z wami grać. Pragnę również podziękować wszystkim bez wyjątku za czas który ze mną wytrzymaliście.


Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska.

Offline

 

#2 2008-06-24 12:55:03

Ashe

Radavent

Zarejestrowany: 2008-04-07
Posty: 379

Re: Tak bywa

Witamy w całości na Rohanie. Nasz historia "Czystej krwii" jeszcze się nie skończyła elfie... Nawet się nie zaczęła...

Offline

 

#3 2008-06-24 13:00:18

Harin

Ostrza 1410

1350056
Call me!
Skąd: Dęblin
Zarejestrowany: 2008-05-04
Posty: 201

Re: Tak bywa

Jestem pewien, że znajdę sposób aby przekonać Cię, że strona światła jest mocniejsza od mroku. A jeśli chodzi o historię to na pewno się nie zaczęła to był dopiero prolog


Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska.

Offline

 

#4 2008-06-24 13:22:15

Ashe

Radavent

Zarejestrowany: 2008-04-07
Posty: 379

Re: Tak bywa

Dobro i zło są względne elfie. Skąd możesz mieć pewność, że w tym pokręconym świecie to ja nie jestem tym dobrym, ty zaś tym złym? A gdyby tak naprawdę było? Co wtedy elfie?

Offline

 

#5 2008-06-24 13:33:28

Harin

Ostrza 1410

1350056
Call me!
Skąd: Dęblin
Zarejestrowany: 2008-05-04
Posty: 201

Re: Tak bywa

Wystarczy spojrzeć na to co robisz TY a co robię JA. Wtedy wiadomo kto jest dobry a kto zły. Ja nie opowiadam o flakach i nie gardzę nikim. Ja nie zabijam dla rozkoszy i nie okłamuję nikogo.


Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska.

Offline

 

#6 2008-06-24 14:06:03

Ashe

Radavent

Zarejestrowany: 2008-04-07
Posty: 379

Re: Tak bywa

A skąd wiesz, że moje czyny nie prowadzą do większego dobra wyrządzonego mniejszym złem elfie? Nie ma zwycięstwa bez poświęcenia, czasami trzeba wybrać mniejsze zło, aby unkinąć wikszego. Myślałem, że jesteś w stanie się tego domyślić... Cóż, myliłem się.

Offline

 

#7 2008-06-24 18:03:02

Harin

Ostrza 1410

1350056
Call me!
Skąd: Dęblin
Zarejestrowany: 2008-05-04
Posty: 201

Re: Tak bywa

Powiadam wam, Kroczcie drogą światła a w zimę nie będziecie w sandałach chodzili. Tak jest napisane w świętej księdze prastarych elfów.


Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska.

Offline

 

#8 2008-06-24 18:17:34

Ashe

Radavent

Zarejestrowany: 2008-04-07
Posty: 379

Re: Tak bywa

Nie będziemy, bo drzewek ściąć nie można, to będziemy boso latać...

Offline

 

#9 2008-06-24 18:33:55

Harin

Ostrza 1410

1350056
Call me!
Skąd: Dęblin
Zarejestrowany: 2008-05-04
Posty: 201

Re: Tak bywa

Jasna strona ma swoje plusy a największym jest możliwość obcowania z naturą i wielka nagroda po śmierci


Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska.

Offline

 

#10 2008-06-24 21:13:40

Yria

Ostrza 1410

Skąd: z...lasu
Zarejestrowany: 2008-04-06
Posty: 264

Re: Tak bywa

Harin.....................................................................................* łzy kapią po policzkach jej smutnej twarzy*


http://img4.imageshack.us/img4/166/podpisi.jpg

Offline

 

#11 2008-06-25 01:18:51

Ashe

Radavent

Zarejestrowany: 2008-04-07
Posty: 379

Re: Tak bywa

Elfie, nie ma dobra i zła. Nie ma przyjaźni i nienawiści. Nie ma miłości i wzgardy. Światło jest ulotnym i nietrwałym darem dla wszystkich, którzy czekają na swoją śmierć, na koniec swoich dni. Pod koniec twojej wojny świat upadł na kolana, podzielił się na wiele części. Wczorajsi sprzymierzeńcy stają się wrogami, dawni przyjaciele kierują ku sobie ostrza mieczy. Czym będzie ten świat za kilka lat? Mówisz, że jestem Twoim wrogiem. Kim jest wróg? Czy istnieje dokładna definicja, opis tego kim jest wróg? Czy potrafisz mi go przytoczyć?
Nie po to żyłeś, abyś teraz umierał od ostrzy elfie. Wróg... Wrogiem jest każdy z Nas, każdy z Nas krzywdzi drugą osobą niezależnie od tego, jaką ścieżką podąża. Możesz mówić o swoich prawych uczynkach, ale co powiesz zrozpaczonej matce, której dziecko zginęło z rąk twoich pobratymców? Czy odważysz się spojrzeć jej w oczy, czy będziesz w stanie powiedzieć jej, czemu jej jedyne dziecko leży bez życia na ziemi? Los zmienia się jak wiatr elfie, nigdy nie wiesz gdzie cię poniesie... Jednego dnia walczysz o to, co uznajesz za słuszne, drugiego... Drugiego widzisz swoje ofiary, istoty które skrzywdziłeś nawet nie zdając sobie z tego sprawy... To wszystko jest grą, bezcelową rywalizacją pomiędzy nieznanymi siłami. Siłami, które nazywasz dobrem i złem.
Ale czy potrafisz powiedzieć czym jest dobro? Potrafisz mi wskazać słuszną drogę? Pomyśl - zniszczycie ludzi i co pozostanie? Szeregi anonimowych grobów i setki zniszczonych dusz, rozpacz i ból... Przegracie... Ludzie spalą wasze lasy, wyprą was z tych ziem... Niezależnie jak potoczy się ta historia po raz kolejny pozostawi po sobie czerwoną kartę historii, kartę naznaczoną krwią i nienawiścią... Czy naprawdę tego właśnie pragniecie elfy? Dążycie do swojej nieuchronnej zguby, niezależnie od tego jak potoczy się wasz los. Możecie przeżyć, ale zniszczycie swoje ideały, swoje cele i marzenia... Marzenia o świecie bez zła i nienawiści, marzenia za które oddał życie twój ojciec. Nie dostrzegasz tego elfie. Nie chcesz tego dostrzegać. Nie chcesz spojrzeć w oczy swojemu przeznaczeniu i temu, co od zawsze czekało na tych, którzy wędrują po tym świecie. Nie przyznasz się do tego, ale boisz się swojego losu. Obawiasz się, że pewnego dnia będziesz leżał na ziemi i patrzył w niebo i tylko padający deszcz usłyszy twój szept, ostatnią rozpaczliwą próbę utrzymania się na tym świecie. Na tym świecie gdzie jest tyle rzeczy, miejsc i osób, które tak bardzo kochasz. Boisz się, że tego ostatniego dnia swojego życia nie będziesz niczego czuł, zostaniesz sam. Boisz się, że nikt nie będzie trzymał cię za rękę, nikt nie będzie po tobie płakał. Boisz się, że umrzesz samotnie, jako kolejny bezimienny bohater, jakich wiele leży przy drogach i ścieżkach. Boisz się, że skończysz jako potwór, bestia której nikt nie pokocha...
Ale nie elfie, ty tak nie skończysz... Nie... Dawno temu zakazałeś sobie płakać, zakazałeś sobie cierpieć. Nikt nigdy nie pozna całej prawdy, nikt nie zrozumie sensu twojego życia... Nie elfie, ty tak nie umrzesz... Tobie pisana jest inna śmierć. Według twoich bogów wiara jest kluczem. Więc ufaj jej elfie, ufaj jej z całego serca. Ty z nas dwóch nie umrzesz wzgardzony, znienawidzony. Ty nie umrzesz jako potwór, zdrajca, nikczemnik o nieznanej historii. Ciebie będą postrzegać jako bohatera... A kiedy po latach spojrzysz w przeszłość zobaczysz. Z czasem historia odkryje swoje karty i zrozumiesz.
Zrozumiesz czemu on chciał żyć dalej, chciał żyć nie jako żołnierz, ale jako coś co utracił. Zrozumiesz, czemu tak wyglądał los i przeznaczenie, pojmiesz wszystko. Zrozumiesz, czemu życie kończy się z rąk najbliższych, nawet jeżeli tego nie dostrzegamy. Zrozumiesz, czemu nikły człowiek nie jest w stanie podjąć tego brzemienia. I zapewniam cię - nagle wszystko stanie się jasne kiedy usiądziesz pod swoim drzewem patrząc na swoją rodzinę i zobaczysz ten dzień. Najwięksi bohaterowie nie pozostają w legendach elfie. Najwięksi bohaterowie nie mają miejsca na kartach historii, w księgach, czy w powieściach. O nich nie pamięta historia, są tylko drobnym pyłem na wietrze - trwają przez chwilę, po czym ulatują w dal, w miejsce do którego nigdy nie dotrze żadna myśl. Najwięksi bohaterowie o nie ci, którzy pokonali smoka lub potwora. Najwięksi bohaterowie to nie ci, którzy którzy uwolnili dziewicę z rąk upiora bądź zdjęli zaklęcie z przeklętej wioski. Prawdziwi bohaterowie to ci, którzy nie godzą się ze swoim losem, biorą go we własne ręce. Prawdziwi bohaterowie to ci, którzy poświęcili siebie dla swoich ideałów, tracąc przy tym samych siebie. Historia nie wie kim byli, nikt nigdy nie pozna ich imion. Wszystko co zrobili, zrobili dla nas, za cenę swojego życia, swojej duszy a mimo to nie ma dla nich miejsca na kartach historii. Nie elfie, nie ma dla nich miejsca w legendach i podaniach. Dlatego mogą istnieć już tylko w jednym miejscu, jedynym, dla którego zostali stworzeni. Nie znajdziesz ich już, nie spotkasz na ścieżkach zaświatów, nie złapiesz ich za ramię i nie powiesz "ja cię znam". Ty ich nie zauważysz... Przeminą obok ciebie w ciszy, odejdą w milczeniu a ty będziesz nadal żył.
Wiesz gdzie oni mogą żyć elfie? Wiesz jakie jest jedyne miejsce, w którym mogą znaleźć ukojenie? Oni chcą żyć w twoim sercu, w twoich wspomnieniach. Oni nie domagają się zaszczytów i honorów. Oni nie chcą abyś dostrzegał ich rolę w historii! Oni chcą ... Oni chcą abyś ty, ty i tobie podobni chociaż raz zatrzymali się i dostrzegli rzeczy kóre oni widzieli... Twoje serce - to jedyne miejsce, gdzie mogą znaleźć swoje ostatnie schronienie, gdzie mogą przebyć ostatnią drogę swojego życia, gdzie pozostaną na zawsze! Nie widzisz ich, nie słyszysz ich ale to im, nie swoim legendarnym herosom, zawdzięczasz ten świat! Ale wy tego nie widzicie... I tak w mroku historii rodzą się zdrajcy, potępieńcy, ludzie którzy musieli coś poświęcić. Nie chcą zyć jako wielcy wojownicy... Oni chcą żyć jako ludzie którymi byli... Ich historia, czyny... Tylko to pozostanie w głebi serca... Tylko to... Jeżeli to zauważysz...

Offline

 

#12 2008-06-25 08:50:06

Harin

Ostrza 1410

1350056
Call me!
Skąd: Dęblin
Zarejestrowany: 2008-05-04
Posty: 201

Re: Tak bywa

Ja nie czuję sie jako bohater, nie chce bogactwa, sławy i innych rzeczy które zostały przywiezione z krain ludzi. Ja chcę spokoju dla mojej wioski jestem pół elfem, ale czuję się Elfem czystej krwi. Dbam o las w którym mieszkam i o ludzi w nim, jedyne co się dla mnie liczy to przyjaciele, mieszkańcy wioski, łuk, strzały i spokój mojego narodu. Ja mogę umrzeć, mogę przeminąć, nawet dziś ale chcę zmienić życie moi braci i sióstr na lepsze, żeby tak jak ja nie musieli wybierać między drogą zemsty, bólu, rozpaczy i wzgardzenia lecz by od urodzenia wiedzieli, że ścieżka prawdy, dyplomacji, miłość jest wspaniała i mimo wyrzeczeń daje niezmierne korzyści o których dowiemy się dopiero w zaświatach - Po to żyje - Aby moim braciom nie zabrakło jedzenia, picia, i środków niezbędnych do normalnego funkcjonowania, nie będą musieli prosić o nic ludzi. Ludzie to największe zło jakie spadło na naszą krainę - niegdyś piękną, pełną lasów i wielkich cudownych motyli. Po wojnie jednak wiele się zmieniło, te lasy, krajobrazy i inne piękne rzeczy zostały zastąpione przez wasze młyny, zamki, kopalnie i inne wynalazki które zwykłemu elfowi do życia są niepotrzebne. Odebraliście nam swoje ziemie i niedając możliwości wyboru, zaatakowaliście z zaskoczenia niszcząc swoimi plugawymi rękoma wszystko co wybudowaliśmy... ludzie zabili u nas wszystko oprócz miłość... i ta miłość do natury, do drzew, do siebie samych daje nam siłę by przetrwać w tych ciężkich czasach... Ja pomogę moim braciom odzyskać nasze ziemie, jeżeli nie uda się tego dostać po dobroci, będziemy musieli odebrać je siłą. Nie oglądam się za siebie, nie patrze w przeszłość i nie żałuję swoich decyzji bo wiem, że moje decyzje są właściwe i zabijając człowieka w imię sprawiedliwości, pokoju i miłości nie boję się gniewu mojego ludu, nie boję się nikogo - Bo wiem, za co walczę, a ten człowiek widocznie nie chciał słuchać moich słów, i jedyną drogą było pozbawienie go życie, wieczorem modlę się do wielkiego drzewa Intearholossa o jego duszę. Nie wątpię, że za parę lat może kilkadziesiąt, gdy umrę moje imię zostanie przez wiatr wywiane z tego świata, nikt mnie pewnie nie będzie pamiętał, lecz siedząc przy wielkim drzewie Is'nge i patrząc na świat który jest uczciwy dla ludzi, Elfów i innych ras, świat w którym mogę poznać co zrobiłem i świat w którym każdy każdego traktuję równo. A nawet młodszy Elf jest ważniejszy od starszego człowieka i na odwrót - Każdy żyje w harmonii z samym sobą bez wojen, zła i nienawiści. Gdy zobaczę taki świat położę się obok innych Elfów ze spokojną duszą pomyślę - Moje życie zawiodło moją duszę do tego pięknego drzewa, więc było wiedzione drogą sprawiedliwości, prawdy, nadziei, miłości. I pogrążę w śnie, by następnego ranka móc oglądać skutki mojego przebywania na ziemi przez wiele lat.

Patr'hnow mai Ing'is Ma'leirwother em Saidirow Moi bracia i siostry


Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska.

Offline

 

#13 2008-06-25 13:53:48

Ashe

Radavent

Zarejestrowany: 2008-04-07
Posty: 379

Re: Tak bywa

Nie dostrzegasz wielu rzeczy. Trudno, kiedyś je zauważysz. Będziesz musiał.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
internet maków podhalański zaproszenia-na-slub-wzory.eu kołdra amz wolne miejsca nad morzem posnet kasa fiskalna